Gdy w przeszłości kupowaliście BMW 530i, dostawaliście 6 cylindrów ustawionych w rzędzie, sportowe prowadzenie i przyjemnie sztywne zawieszenie.
Dzisiaj 530i to dwa litry, cztery cylindry, turbosprężarka oraz komfort jazdy na poziomie najbardziej miękkich Mercedesów. Co więcej, w ofercie jest też wersja 530e, która ma ten sam motor, ale dołożono do niego jeszcze drugi – elektryczny. Efekt? Na papierze 530e jest dynamiczniejsze od 530i, a spala czterokrotnie mniej paliwa niż ono. Czyli jest już nie tylko miękko, ale także szybko i bardzo oszczędnie. Jednym słowem – UNIWERSALNIE! Ale czy ktoś kiedyś oczekiwał od BMW serii 5, że ma być uniwersalne?
🔥🔥🔥
Subskrybuj mój kanał jednym kliknięciem 👇✌
https://www.youtube.com/caroseria/?sub_confirmation=1
Info o nowym teście zawsze tutaj: https://www.instagram.com/lukaszbak_caroseria
CaroSeria: Klepiemy o samochodach. Ale tylko o takich, które budzą w nas jakieś emocje. Albo przynajmniej są kontrowersyjne. Nieoczywiste. Rzadkie. Jakieś. Czasami na wesoło, innym razem poważniej, ale zawsze szczerze i uczciwie. Nowe auto wjeżdża na kanał w każdy piątek. Raczej później, niż wcześniej.
O każdym nowym filmie dajemy znać na FB: https://www.facebook.com/caroseria.vlog/
#bmw530 #testbmw @CaroSeria