Tym razem trafił mi się Duster z napędem na 4 koła, z najmocniejszym silnikiem benzynowym oraz w topowym wyposażeniu.
Największe plusy tego samochodu to cena do jakości. Za podobnie skonfigurowanego Nissana Qashqai, Seata Atece, czy Skodę Karoq zapłacić trzeba 20-40 tys. więcej, a i tak za nie dostaniemy napędu 4x4.
Więc na dobrą sprawę tylko Mitsubishi ASX może cenowo jakoś tam konkurować z Dacią - ale to dalej ok. 20 zł różnicy, chociaż już z bardzo przyzwoitym automatem, którego w Dusterze brak.
Z fajniejszych bajerów mamy m.in. 4 kamery dookoła auta, obsługę Android Auto oraz najwygodniejszy na rynku system czy bezkluczykowy.
Duster - ten akurat z przebiegiem 31 tys. km - ma też swoje wady. Fotel kierowcy się mocno ruszał, w Daciach temat znany. Duster odstaje też od konkurentów pod względem bezpieczeństwa - 3 gwiazdki Euro NCAP.