Władysław Teofil Bartoszewski - wiceszef MSZ, PSL (Trzecia Droga) Gościem Radia ZET. Zaprasza Bogdan Rymanowski!
🔺ZOBACZ WIĘCEJ: https://www.youtube.com/playlist?list=PLjMvEhcagzmj0PMOkCV0PrPpSWX9a0evI
🔺BĄDŹ NA BIEŻĄCO: https://www.radiozet.pl
Pytany o internetową sprzeczkę Radosława Sikorskiego, Elona Muska i Marco Rubio, wiceszef polskiej dyplomacji ocenia, że skończy się to „niczym”. „Milcz, mały człowieku”, czyli Musk do Sikorskiego? - Pan Musk ma rozmaite wypowiedzi i nie uważam za stosowne wszystkich ich komentować. Pewne rzeczy powinny zostać bez komentarza. Reszta jest milczeniem – odpowiada wiceminister spraw zagranicznych.
Gość Radia ZET tłumaczy, że szef polskiej dyplomacji tylko „przypomniał Amerykanom, że wspólnie pomagamy Ukrainie, dostarczając internet na Ukrainę. - 50 proc. internetu jest dostarczana przez sieć Starlinka, którą my zaabonowaliśmy, kupiliśmy abonament za mniej więcej 50 mln dolarów rocznie, już któryś rok. Wydaliśmy kilkaset milionów złotych na to – tłumaczy Władysław Teofil Bartoszewski. Jego zdaniem, „Amerykanie uważają, że za wszystko płacą, a to my za to płacimy i nie wszyscy tam są świadomi”. - Jesteśmy wdzięczni Amerykanom, że pomagają, czy pomagali Ukrainie, ale jeśli chodzi o Starlinka, to płacą za to polscy podatnicy – podkreśla wiceszef MSZ.