Subskrybuj kanał TVN24 i bądź na bieżąco: https://www.youtube.com/@TVN24?sub_confirmation=1
Więcej takich materiałów znajdziesz na antenie TVN24 oraz w TVN24 GO.
Uwaga! Poniższy opis jest skażony pierwiastkiem ironii i nie należy brać go dosłownie, w przeciwieństwie do zapewnień niektórych polityków PiS, że słówko "Pegasus" kojarzy im się wyłącznie nostalgicznie, a mianowicie z legendarną i drogą im w młodości konsolą do telewizyjnych gier wideo.
Dosłownie kilku minut zabrakło Zbigniewowi Ziobrze do skutecznego niedobrowolnego stawienia się na posiedzeniu bojkotowanej przezeń sejmowej komisji śledczej ds. afery Pegasusa. Były minister sprawiedliwości w rządzie PiS wprawdzie nie zamierzał utrudniać pracy mającym go zatrzymać i doprowadzić na Wiejską policjantom, tak się jednak złożyło, że nie zastali go oni w miejscu zamieszkania, gdyż on w tym czasie udzielał wywiadu w studiu propisowskiej telewizji, a dar bilokacji nie widnieje niestety na długiej liście jego niemal nadludzkich charyzmatów.
Wywiązał się zatem poślizg, który komisja, obradująca od 10:30, wykorzystała skrzętnie, aby szybciutko odbębnić wszystkie punkty programu posiedzenia i zamknąć je pospiesznie o 10:46, choć przecież powinna była się domyślić, że auto z policjantami i świadkiem dwie minuty wcześniej zawitało do sejmowego garażu. Nie domyśliła się jednak, a wręcz przeciwnie - w mylnym przekonaniu, że Zbigniew Ziobro jest gdzieś daleko - zapowiedziała wniosek o jego tymczasowe aresztowanie, by na kolejne wezwanie przewieziono go z miejsca, gdzie na pewno policjanci bez trudu go odnajdą.
Zdaniem goszczącego w "Tak jest" w TVN24 posła PiS Piotra Kalety, komisja postąpiła słusznie, gdyż dzięki swej zapobiegliwości uniknęła de facto konfrontacji ze świadkiem Ziobrą, w której ów sprawiłby jej niechybnie "intelektualny łomot". O słuszności poczynań komisji jest również przekonany europoseł KO Dariusz Joński, który jako niegdysiejszy przewodniczący komisji śledczej ds. wyborów kopertowych nie natknął się na świadka kilkukrotnie niestawiającego się na jej wezwanie. Dariusz Joński wyraził przekonanie, że kolejne niestawiennictwa Zbigniewa Ziobry na posiedzeniach komisji ds. Pegasusa biorą się z mylnego przekonania byłego ministra, że to do niego należy wybór, gdzie i kiedy się stawia...