Nocna dostawa i zonk pod rampą. Rozrusznik odmówił posłuszeństwa. Pisałem o tym w raportach że wydaje dziwne dzwięki i czasami się zacina. Nie wzieli tego pod uwagę. Mieli i tak szczęście, że rozrusznik poadł pod rampą a nie na ulicy bo wtedy sałata byłaby spóźniona. Waliłem młotkiem ile wlezie ale najprawdopodobniej zaspawało się na szczotkach.