Niemieckie proszki do prania, niemieckie autostrady, niemiecki system opieki społecznej, niemieckie paliwo. Wszystko, co niemieckie, jest ponoć lepsze (no, może poza niemieckimi dziewczynami). Samochody oczywiście też. Na przykład taki Volkswagen Passat, czyli marzenie waszego sąsiada, sąsiada waszego sąsiada i sąsiada sąsiada waszego sąsiada. A co powiecie na jeszcze lepszego Passata? Czyli Arteona w wersji 2.0 BiTDI 4motion DSG i to R-Line Edition, limitowanej do 250 egzemplarzy? Ma napęd na cztery koła, 240 koni i 500 Nm i z paroma opcjami kosztuje nawet ćwierć miliona złotych. Ale czy to wystarczy, żebyśmy mogli mówić o niemieckiej jakości?
Subskrybuj mój kanał jednym kliknięciem 👇✌
https://www.youtube.com/caroseria/?sub_confirmation=1
Info o nowym teście zawsze tutaj:
https://www.instagram.com/l.u.k.a.s.z_b.a.k
@CaroSeria #volkswagen #arteon #caroseria
CaroSeria: Klepiemy o samochodach. Ale tylko o takich, które budzą w nas jakieś emocje. Albo przynajmniej są kontrowersyjne. Nieoczywiste. Rzadkie. Jakieś. Czasami na wesoło, innym razem poważniej, ale zawsze szczerze i uczciwie. Nowe auto wjeżdża na kanał w każdy piątek. Raczej później, niż wcześniej.
O każdym nowym filmie dajemy znać na FB: https://www.facebook.com/caroseria.vlog/