Witajcie w kontynuacji podróży do niezbyt odległych, ale pięknych krajów. To historia, która prowadziła mnie przez Zakarpacie na Ukrainie aż po niesamowitą Rumunię i trochę dalej.
Zapraszam was na podróż przez Rumunię, Węgry i Słowację. Będzie o zamkach i ludziach, których spotkałem, o technicznych ciekawostkach i o tym, czy Węgrzy polecieli w kosmos, czy może raczej odpłynęli w pogańskie wierzenia.
W podróży towarzyszył mi Royal Enfield classic 350
Trasa:
RUMUNIA
Camping Sălişteanca
Hunedoara - Zamek
Oradea - kemping, lokomotywy
WĘGRY
Nirteleek - rakiety Krug i Vega
Tokaj - winnice, poganie, motocykle BMW
SŁOWACJA
Zamek Čičva - księga kłamców
Wielka Domasza - Kemp Tíšava
Svidnik - czołgi, Dolina Śmierci
POLSKA
Bachórz - Pod Semaforem, kolejka wąskotorowa
Część 1: https://youtu.be/VKfnSZYb5KU?si=wPkiw3RmWEXNXEsU
Część 2: https://youtu.be/5-MEyUPOmyE?si=63oZVq_2WQGVBYx4